Brak czasu, ale....

Dni pędzą mi jak oszalałe. Mógłby ten czas wlec się zółwim tempem - przynajmniej wystarczyłoby czasu na wszystko, a tak na niektóre rzeczy po prostu go brak. Brakuje mi go np. na pisanie postów na blogu, dlatego na jakiś czas odsyłam Was na facebook: https://www.facebook.com/betihandmadelove bądź możecie zaglądać po nowości na mojego pinteresta: https://www.pinterest.com/bdowejko/beti-handmade/

;)

Z piórkami

Dziś przedstawiam różową opaskę na łuku ozdobioną piórkami i tiulem....

Metki, metki i metki

Ostatnio, późnym wieczorem, kiedy dzieciaku już spały, a mój mąż oglądał jakiś mecz koszykówki usiadłam do maszyny. I tak powstała kostka sensoryczna z mnóstwem metek wokół i grzechotką w środku.
Kostka powędrowała do Bartka - uroczego, półrocznego synka mojej przyjaciółki :)

Białe i delikatne

Dziś przedstawiam białe opaski na elastycznej gumeczce. Mają jedynie lekki akcent różowych guziczków :)

Spinki

Spineczki do włosów dla każdej modnisi. Kolorowe i kwiatowe :)

A poza tym to mój ciągle stoi do góry nogami. Jeszcze jakoś nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć. Najgorsze są poranki od poniedziałku do piątku, kiedy mój mąż jest już w pracy, a ja muszę mniej więcej do ładu doprowadzić siebie, Kacperka i wyszykować Zuzię do opiekunki i odwieźć ją na godzinę 9. Niestety Kacper nie ma jeszcze stałych godzin jedzenia i pobudek, więc panuje chaos ;)
Ale kocham być mamą i widok niweluje wszystkie skutki chaosu ;)

9 czerwca

9 czerwca 2015 o godzinie 10:17 urodził się mój synek - Kacperek. O trzy tygodnie za wcześnie. Dzień wcześniej nawet by mi nie wpadło do głowy, że to JUŻ. Zuzia się bardzo cieszy, że ma braciszka i stała się przy tym bardzo opiekuńcza :)

Od tego czasu oczywiście nie miałam czasu na robienie jakichś nowych rzeczy, ale jeszcze przed udało mi się zrobić opaskę na łuku w kolorze czerwonym z kwiatem w grochy. Ach te grochy ;) Teraz wojują cały świat :)

Początek

Na początku trochę o mnie....

Mam na imię Beata. Jestem mężatką i szczęśliwą mamą córeczki Zuzi, która ma 2 latka. Poza tym czekamy na kolejnego członka naszej czasem zwariowanej rodzinki, który ma się pojawić na samym początku lipca. Jak to określam jeszcze miesiąc bycia hipciem ;) Posiadam niezwykłą również kotkę, która się bardzo przyjaźni z Zuzią.
Mieszkam sobie wraz z moją rodzinką w Niemczech, dokładnie 2 km od granicy Polsko-Niemieckiej. Jest  to przeurocza mała wioseczka, dzięki której mam głowę pełną pomysłów - tutaj tworzę i stąd czerpię inspiracje, bo okolice są przecudowne. A i do Polski mam blisko :)

Dlaczego blog?
Właściwie fajnie jest się podzielić ze światem swoją twórczością, bo poza rodziną i kilkoma znajomymi nikt nic nie wie. A może akurat znajdzie się osoba, która podziela moje hobby :)

Zapraszam do oglądania, komentowania, a czasem do poczytania :)

A tak na marginesie to dziś przecież Dzień Mamy :)
Wszystkim Mamom życzę samych cudownych dni ze swoimi pociechami